Pamiętnik ze swojego założenia miał obejmować fragmenty rzeczywistości, która mnie otacza, która mnie zbudowała. Pierwszym z elementów był fragment architektury z czerwonego piaskowca symbolizujący miejsce zamieszkania. Życie na Gdańskiej starówce nadawało rytm i wzmagało pragnienia. Nie mogąc oprzeć się jej, oddychałam detalami w niej zawartymi.
Drugim epizodem jest "Fundament" na którym osadzony jest kamień. Nie jest wylaną bryłą betonu lecz schludnie i prosto zaprojektowaną ażurową konstrukcją. Poprzez swoja formę sugeruje, że budowany był od lat, przez pokolenia, jest oparciem – elementem konstrukcyjnym.
„Punkt nawigacyjny”. Inspiracją do stworzenia kolejnego z fragmentów rzeźby, była wyprawa na morzu. Żeglując w stronę Kłajpedy, dwa dni od lądu widziałam łunę, poświatę miasta. Nocą wygląda jak zamknięty klosz, kolejną rozwarstwia się i widać poszczególne warstwy, niczym aury.. W rzeźbie widnieje jako wykuty z monolitu kamienia, otoczony żeliwnym kloszem, podkreślony rysunkiem. Element ten jest symbolem celu.
Przedostatnią formą jest "obiad". Wyfrezowany przez maszynę, nadaje kontrast klasycznemu daniu.
Ostatnim elementem, jest pleksi, która obejmuje całość swoim rysunkiem – konturem. Zamyka formę. Zespala poszczególne fragmenty, tworząc barierę.